niedziela, 6 lipca 2008

Czas na lawendę

kwitnąca lawenda
Zakupiłam siedem doniczek z lawendą. Jedną moje dziecko przycięło - w ramach odkrywania, jak fajne rzeczy można robić z nożyczkami - równo z doniczką :( .
Część trafiła do mocno nasłonecznionej (i w związku z tym błyskawicznie wysychającej) skrzyni, w towarzystwie równie odpornej na suszę macierzanki cytrynowej. I niedawno zakwitła, ale daleko jej jeszcze do wielkich, tonących w fiolecie prowansalskich krzaczków...
lawenda i macierzanka cytrynowa
lavande

1 komentarz:

Espresso pisze...

Uwielbiam laWendę :)

Blog Widget by LinkWithin