niedziela, 17 maja 2009

Śniadanie pod włoska banderą


Kilka lat temu, w ramach ogródkowych eksperymentów, odkryłam rukolę. Te niepozorne, wąskie, zielone listki, o intensywnym zapachu i dziwnym, lekko ostrym smaku, samodzielnie są trudne do przełknięcia, przynajmniej dla mnie. Ale dodane do sałaty, sosów salsa verde lub pesto, które namiętnie przyrządzam lub po prostu: posiekane wrzucone na kanapkę z żółtym serem - pycha!!!

rukola
Kiedyś podobno rukola była uprawiana w Polsce, potem poszła w zapomnienie. Teraz można ją kupić, dość rachityczną, z hodowli szklarniowych, w doniczkach, w dużych supermarketach. Kosztuje, jak wszystkie te ziółka, strasznie dużo - w tym przypadku zupełnie nie wiedzieć dlaczego. Bo rukola rośnie na byle jakiej glebie w tempie sprinterskim - po dwóch tygodniach od wysiania można, a nawet trzeba zacząć ją zbierać - bo chwilę później zakwita (co prawda wtedy bez problemu wysiewa się sama, ale już niekoniecznie tam, gdzie byśmy ją chcieli). Trochę trzeba się nachodzić, żeby kupić jej nasiona - na stojakach z nasionami w supermarketach jakoś jej nie ma, choć pełno tam nasion ziół, które samemu wyhodować nie sposób. Bywa za to w wyspecjalizowanych sklepach ogrodniczych, także w internecie.
Bogata w witaminę C i sole mineralne, od pierwszego spotkania towarzyszy mi nieprzerwanie przez całą wiosnę, lato i początek jesieni.


Moja ulubiona, szybka wersja śniadaniowa to twarożek w kolorach włoskiej flagi:
twaróg ze śmietanką (taki gruby, niemielony, może być też twarożek wiejski), pokrojony w kostkę pomidor i pokrojona rukola w ilości dużej. Palce lizać!


Naprawdę polecam - jedzcie rukolę każdego dnia :)
P.S. Można wysiewać ją też w skrzynkach balkonowych. Smacznego:)

16 komentarzy:

Magoda pisze...

Przyłączam się do Twoich zachwytów nad rukolą. Nie wiedziałam jednak, że jest mało wymagająca. Spróbuję wysiać!
Pozdrawiam serdecznie!!

Lela i Moonah pisze...

No faktycznie, nigdzie nie widziałam nasion rukoli

sylwia pisze...

Pysznie to wygląda:)

13ka pisze...

Pierwsze podejście do rukoli mieliśmy ro temu i powiem szczerze że to była skucha totalna. Ale teraz z perspektywy czasu dochodzę do wniosku że to pewnie wina ilości była, zbyt wiele w zbyt krótkim czasie było do zjedzenia i nam nie podeszła. Ale jak tylko wrócę z majowo-czerwcowego urlopu spróbuję wysiać. Dzięki za przypomnienie cudne fotki aż się człowiek głodny robi pozdrawiam serdecznie

Ania. pisze...

Hej.Ciekawie to twoje sniadanko wyglada:)Ja tez porozgladam sie czy tu bywaja nasiona rukoli.Ah jak tesknie za polskim twarozkiem:-).Pozdrawiam cieplutko i uciekam robic obiadek.

Mia pisze...

Chętnie bym taką rukolę wysiała, nie wiedziałam o łatwości w uprawie. Co do ziół z nasion w pełni się zgadzam - nie sposób wyhodować ich w domu. Pozdrowienia!

Elisse pisze...

No to zachęciłaś mnie do posiania rukoli, nie wiem nawet jak smakuje, taka prosta kobita ze mnie ,że aż wstyd!Twoja wygląda bardzo apetycznie:)Zaraz wychodzę z pracy( ludzie jest niedziela)!I jadę do TESCO- może dostanę nasiona?
Wspaniałe śniadanko, zrobiłam się głodna, a nie wiem o której zawitam do domu:(Ależ mi narobiłaś apetytu na taki serek!
Serdecznie pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Wgląda pysznie . Pozdrawiam niedzielnie

llooka - K a r o l i n a pisze...

Uwielbiam jej lekke gorzkawy smak. A w połączeniu z camembertem i gruszką smakuje intrygująco. Piękne apetyczne zdjęcia!

An-na pisze...

Rukolę uwielbiam, zwłaszcza w połączeniu z pomidorami, parmezanem w wiórkach i winegretem oraz - a może i przede wszystkim - na kanapce z jajem na twardo i z majonezem. Pycha! Czasami , niestety, ta z własnej uprawy bywa troszkę gorzka, ale to samo da się powiedzieć i o zwykłej sałacie z działki :)

aagaa pisze...

Rukolę ,,znam,, i bardzo lubię ,mimo iż ma taką specyficzną lekką goryczkę..
Pyszne Twoje zdjęcia bardzo...Pozdrawiam

Les Cotrions pisze...

Your salade looks delicious! very Mediterranean! All your photos are so lovely!
Have a nice week!
Vale

Ala Iwona pisze...

Smaczne,takie apetyczne, a ja na diecie

Renata pisze...

Rukolę często kupowałam w Lidlu, faktycznie jakieś rachityczne widywałam w doniczkach w marketach. Ale nawet nie wiedziałam, że to takie zdrowe jest.
Jednak zachęciłaś mnie, kupię.
Twoje śniadanko w sam raz dla mnie :-)))
Pozdrawiam ciepło

Pasjonatka pisze...

Kochane, trzymam kciuki za Wasze degustacje i wysiewy! Mam nadzieje, że się nie rozczarujecie. Dziękuję za inspirujące przepisy na dalsze rozkoszowanie się tym zielonym cudeńkiem. I dziękuje za odwiedziny, pozdrawiam Was wszystkie jednakowo ciepło :)
P.

Espresso pisze...

Uwielbiam rukolę!
Takiego smaka mi narobiły te zdjęcia,że zaraz pójdę posiać rukolę i za 2 tygodnie bedę jadła to samo ;)

Blog Widget by LinkWithin