Kocham pełnię lata i tak bym chciała zatrzymać je na cały rok! Więc zaklęłam lata namiastkę i zamknęłam pod szkłem, aby cieszyć oczy i serce w długie, listopadowe, szaro-bure i błotniste dni.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kwiaty polne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kwiaty polne. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 12 sierpnia 2008
Ziołowo-lawendowo
niedziela, 20 lipca 2008
Prosto z łąki
Moje ulubione kwiaty łąkowe, choć nie wiem, jak się nazywają. Podobne do trybuli, ale trybula chyba nie są, bo mają troszkę inne liście. Ale uwielbiam te białe, pierzaste parasolki, kołyszące się wśród traw. Piękne są też po zasuszeniu (na płasko) - świetnie nadają się do tworzenia obrazów-kompozycji kwiatowych pod szkłem.
Ostatnio znalazłam ten kwiatek (choć tu jest opisany jako koperek) wyhaftowany na ślicznych woreczkach z kremowej bawełny i tak mnie zauroczył, że kupiłam go do galeri wraz z innymi, z mięta i lawendą.
Subskrybuj:
Posty (Atom)